Top Gun: Maverick

"Top Gun: Maverick" to kontynuacja kultowego filmu z lat 80., która przenosi widzów ponownie do świata szybkich myśliwców i nieustraszonych pilotów. Pete "Maverick" Mitchell, grany przez niezastąpionego Toma Cruise'a, przez ponad trzy dekady pozostał w Marynarce Wojennej USA, testując najnowocześniejsze samoloty. Przyzwyczajony do łamania zasad, Maverick zostaje jednak postawiony przed nowym wyzwaniem – szkoleniem nowej generacji pilotów w legendarnej szkole Top Gun. Film wciąga nas w dynamiczny świat podniebnych akrobacji i emocjonujących starć, w których Maverick musi nie tylko doskonalić umiejętności swoich podopiecznych, ale także zmierzyć się z osobistymi duchami przeszłości. Jeden z jego uczniów, Bradley "Rooster" Bradshaw (Miles Teller), to syn tragicznie zmarłego przyjaciela Mavericka, Goose'a. Obecność Roostera wprowadza dodatkowy ładunek emocjonalny i utrudnienia dla głównego bohatera, zmuszając go do konfrontacji z niepewną przyszłością i bolesną przeszłością. Reżyser Joseph Kosinski z talentem balansuje między widowiskowymi sekwencjami lotniczymi, których adepci kina akcji nie mogą się nasycić, a głębszymi wątkami emocjonalnymi, które dodają filmowi wielowymiarowości. Konflikt Mavericka z przełożonymi, w tym z Hammerem (Ed Harris) oraz niechętnie nastawionym admirałem Cyclone'em (Jon Hamm), podkreśla jego nieustanną walkę o miejsce w świecie, który stopniowo zaczyna przewartościowywać rolę ludzi na korzyść technologii. Pomimo imponującej oprawy wizualnej i znakomitych efektów specjalnych film nie wystrzega się jednak pewnych schematów typowych dla gatunku. Oczekiwania względem nieosiągalnej misji, oraz konieczność jej zrealizowania, mogą być przewidywalne, co jednak nie ujmuje emocji ani przyjemności z seansu. Dzięki gwiazdorskiej obsadzie oraz mistrzowskiemu wyczuciu rytmu i napięcia przez Kosinskiego, "Top Gun: Maverick" jest propozycją, która zadowoli zarówno fanów klasycznych widowisk lotniczych, jak i tych poszukujących intensywnych przygód na ekranie. Film obiecuje widzom emocjonującą jazdę, dosłownie i w przenośni, dodając kolejną, pełną adrenaliny część do legendy Top Gun.